Przejdź do głównej zawartości

Posty

Wyświetlanie postów z grudzień, 2012

ROZDZIAŁ LXXXIII

Kilka miesięcy później. - 13 grudnia. Za kilka dni Boże Narodzenie, dokładnie za dwanaście, na które Lilu już tak bardzo nie może się doczekać. Dziś mijają dwa tygodnie jak Igor, ojciec Daniela a ojczym Lilu i jej nowy brat mieszkają wspólnie. Mały pałacyk zaczął robić się ciasny, kiedy zamieszkało w nim pięć osób i dwa psiaki. Pomimo to domowa atmosfera tuszowała wszystkie niedoskonałości. Wielkimi krokami zbliża się koniec roku, który był bardzo burzliwy dla całej rodziny jak i przyjaciół nastolatki. Smutne jest to, że ta cudowna, zgrana ekipa rozpadła się. Blondynka z całej paczki ma tylko kontakt z Zuzą i Pawłem. Chłopak zrozumiał, że tak naprawdę kocha tylko pociesznego rudzielca a Lilu pociągała go jedynie fizycznie. Nastolatce nie brakuje też rozmów z Liwią jak i Liam'em, który stał się jej przyjacielem. Daje mu dużo wsparcia, bo chłopak średnio znosi stres związany z byciem gwiazdą. Gdy kilka miesięcy temu Daniel i Gabryś odwiedzili Filipa, nastolatek nawet nie próbował

ROZDZIAŁ LXXXII

- Liluu... Ej, wstawaj już - do uszu młodej nastolatki doszedł głos Magg. Dziewczyna przetarła oczy, przewracając się na drugi bok, tak, by kuzynka zrozumiała, że ta jeszcze śpi i nie ma zamiaru wstawać. - Wiesz, że dochodzi już czternasta? A ty o tej porze jeszcze śpisz.. - Maggie w ciągu dalszym kontynuowała swój monolog. Niestety. Odpowiedzi nie otrzymała. W pewnym momencie rzuciła w nią poduszką. - Do cholery jasnej, daj mi pospać! - po niewielkim pokoiku rozniósł się pisk nastolatki. - Nie wiem jak na to zareaguje Daniel, który stresuje się już na tej rozprawie, a ty dalej gnijesz w łóżku - westchnęła, wychodząc z pokoju. Lilu jak na kazanie, zerwała się z łóżka i biegiem udała się do swojej garderoby. Przemyła twarz, zrobiła lekki make-up, związała włosy w niedbałego koka i nałożyła na siebie zwykłe rurki jak i t-shirt. Pędem zbiegła po schodach, uprzednio biorąc z pokoju torbę, portfel i telefon. - Przepraszam.. i dziękuję - ciężko wysapała w stronę kuzynki, kt

ROZDZIAŁ LXXXI

Tym razem ranek nie należał do tych, które wprawiały Lilu w dobry nastrój. Wybijające rytm krople deszczu idealnie zgrały się z dźwiękiem nadchodzącego sms-a. Wsunęła dłoń pod poduszkę i usiadła na łóżku zagłębiając się z treść wiadomości. - Czy Ty chociaż w piątek, wolny piątek nie możesz dać człowiekowi pospać. - syknęła przez zęby Mag. - Wybacz.. - odpowiedziała bez jakichkolwiek emocji. Dziewczyna odwróciła się na drugi bok lecz za chwilę ciekawość przejeła kontrolę nad chęcią dalszego snu. - To kto nie daje Ci spać już o ósmej rano? - Daniel.. muszę wyjść Maggie. - zerwała się z łóżka wchodząc do garderoby. - Się ubierz porządnie bo pada. - Wiem wiem.. dziękuje, że się martwisz. - posłała jej uśmiech. Szybkim krokiem udała się do łazienki. Przemyła twarz, umyła zęby, przeczesała włosy i pociągnęła rzęsy tuszem. Bez zastanowienia wpadła do pokoju potykając się o leżącą torbę. Przegraneła włosy do tyłu i ze śmiechem dodała "O tu jest.. właśnie jej szukałam

ROZDZIAŁ LXXX

- Boże.. Lilu przepraszam. - chciał ją przytulić. - Zostaw mnie! Zostaw! - wrzeszczała trzymając się za policzek, a z oczu płynęły jej łzy. - Przepraszam Cię! Lilka przepraszam . - krzyczał za odbiegającą dziewczyną. Kiedy nastolatka wpadła do domu natknęła się na Maggie. Dziewczyna z ogromnym przeprażeniem patrzyła na zalaną łzami kuzynkę. - Matko Lila co się stało ? - złapała ją za głowę patrząc na zasinienie pod okiem. - Nic. - burknęła wyszarpując się z uścisku i szybkim krokiem idąc do swojego pokoju. - Lila ! - wrzasnęła za nią Magg. Dziewczyna nie odpowiedziała nic. Z piętra doszedł tylko dźwięk zamkniętych z premedytacją drzwi. Margaret weszła do kuchni i sięgnęła lód z zamrażarki. Zawinęła w bawełnianą ścierkę i spokojnie udała się na górę. Zapukała i lekko uchyliła drzwi. - Wyjdź ! Wyjdź stąd i mnie zostaw. Nie odzywała się. Usiadła na krańcu łóżka i lekko potarła plecy roztrzęsionej nastolatki. - Masz przyłóż. - wyciągnęła rękę z lodem. - Nie ! Po co ? I tak