Przejdź do głównej zawartości

Posty

Wyświetlanie postów z lipiec, 2013

Rozdział szósty.

- Emm.. jasne. - zrobiła mu trochę miejsca na swoim ręczniku. Patrzył długo na jej twarz co chwila kręcąc lekko nosem i mrużąc oczy. - Jestem brudna czy coś, że mi się tak przyglądasz? - lekko się roześmiała widząc jego przedziwne miny. - Nie nie.. - uśmiechnął się. - A więc masz na imię Lilu?  - Tak.. Chyba nie dało się tego nie usłyszeć jak ta wariatka tak głośno się drze . - roześmiała się. Śmiał się potwierdzająco kiwając głową. - A Ty? - Co ja? - spojrzał na nią. - Jak Ty masz na imię. - cały czas patrzyła na jego rozpromienioną twarz. Arogancko się uśmiechnął i rzucił w jej stronę cicho, ledwo słyszalne "Słodka tajemnica." Mimowolnie się uśmiechnęła choć ciekawość brała górę. - To jak mam się do Ciebie zwracać? - zmierzyła go lekko. - Ej Ty.. hmm. tak, tak chyba będzie najlepiej. Oboje wybuchnęli momentalnie śmiechem. - Fajnie widzieć uśmiech a nie łzy.. Jak robisz tą swoją minę jesteś jeszcze śliczniejsza. Jej policzki poczerwieniały

Rozdział piąty.

Siedziały na brzegu tak długo aż Lilu dostatecznie się uspokoiła. Głęboko westchnęła a Su zwolniła uścisk.  - Chcesz do domu? - zapytała. - Nie, spoko.. zostańmy. - podniosła się i weszła do wody obmyć brudny od piasku tyłek. - Jesteś pewna? - drążyła koleżanka. - Tak. - wymusiła uśmiech idąc w stronę ręcznika. - Lilu.. - szepnęła za nią. - Idź baw się dobrze, bo czekają na Ciebie. - dyskretnie wskazała opuszczonych przez Su mężczyzn. Brunetka obdarzyła ją szczerym uśmiechem i cmoknęła delikatnie w policzek. - Jakby co to wołaj. - Okej, okej idź już.. - uśmiechnęła się. Położyła się na ręczniku wtykając w uszy słuchawki i przymykając oczy. Myśli kłębiły się w głowie nie dając choć chwili wytchnienia. Cały czas gdzieś w głębi rozlegało się szczere i wypełnione po brzegi ogromnym uczuciem "Kocham Cię." Uroniona łza szybko otarta ręką. Nie mogła zrozumieć dlaczego serce nie pozwala być jej szczęśliwą tu - w Blanes.. z Paolo. Czemu cały czas tak bardzo

Rozdział czwarty.

Uklęknął cicho za nią lekko zasłaniając oczy i całując jej ciepły od słońca policzek. Choć za wszelką cenę próbowała zachować powagę jej kąciki wygięły się ku górze. - Cieszysz się, że mnie widzisz, jak miło. - usiadł obok niej na ręczniku lekko się uśmiechając. Su ze zrozumieniem na twarzy wstała i poszła do grających obok w piłkę hiszpanów. - O czym chciałeś ze mną porozmawiać? - spojrzała na niego. Lekko złapał jej dłoń gładząc ją po wierzchu swoim palcem. - Paolo... Uśmiechnął się choć zmieszania i nie pewności na jego twarzy nie dało się ukryć. Błądził wzrokiem po siedzących nieopodal ludziach w końcu nieruchomo pozostając na jej tęczówkach, ustach i krzywym grymasie na twarzy. - A okej.. chciałeś rozmawiać a teraz milczysz, typowe. - bąknęła przekręcając się na brzuch by opalić plecy. - To nie tak.. - westchnął lekko palcem przeciągając po jej łopatkach. Leżała tak dobre 15 minut, kiedy wreszcie poprosił by usiadła i na niego spojrzała. Uniosła się i ściągnę

Rozdział trzeci.

Po powrocie z łazienki usiadła na kanapie w salonie gdzie została już tylko śpiącą Su. - Chodź.. chodź do łóżka spać bo będzie Cię rano wszystko bolało. - szarpała ją delikatnie za ramię. Bez jakiegokolwiek słowa wstała i podała rękę blondynce. - Zaprowadź mnie.. Lilu mimowolnie się uśmiechnęła choć czerwone od łez oczy zdradzały ogromny smutek i zakłopotanie. Złapała dziewczynę za rękę i zaprowadziła do jej sypialni. Położyła na łóżko i nakryła lekko pościelą. Szybko wróciła do salonu, wyłączyła telewizor, który robił trochę hałasu. Wyniosła brudne naczynia do kuchni w rzuciła do zmywarki. Weszła do swojego pokoju i z telefon w ręku upadła na łóżko. Paolo :   Lilu.. naprawdę bardzo Cię przepraszam. Nie chciałem, żebyś się tak to odebrała. Całą drogę do domu myślałem o Tobie.. Naprawdę jesteś dla mnie bardzo ważna i nie skrzywdzę Cię. Zaufaj.. Lekki uśmiech na twarzy pozostał do samego rana. Gdy Susana z krzykiem wpadła do jej pokoju odsłaniając zasłony i wpuszczając d

Rozdział drugi.

Długie godziny wyginania się przed aparatem z wymuszonym uśmiechem na ustach sprawiły, że Lilu miała ochotę wrócić do domu i zatopić się w wannie bo brzegi wypełnioną wodą z różowym akcentem piany. Gdy przekroczyły z Su próg domu i z premedytacją zamknęły drzwi, obie bezradnie utkwiły w fotelach nie mając siły się ruszyć. - Jak on mnie drażni.. - wyszeptała Lilu odchylając do tyłu głowę. - To mu to powiedź. - przeniosła wzrok na nią. - Nie mam zamiaru tracić tej roboty Su.. Chociaż powoli zaczyna mnie wykańczać nerwowo. - westchnęła. Ciemnoskóra koleżanka odpuściła dalszą rozmowę i ostatkiem sił podniosłą się z fotela kierując w stronę łazienki. Jak zwykle rozbierała się w czasie drogi do wanny gubiąc po kolei ubrania. - Suuu. - roześmiała się Lilu czując jak wzrok ląduje centralnie na jej osobie. - Znowu tu wygląda jakby zaraz miała wydarzyć się jakaś scena intymna. - dodała. Chwila ciszy. - Chcesz się ze mną wykąpać ? - wychyliła czubek nosa za drzwi robiąc zachę

Rozdział pierwszy.

- Wstawaj! Znowu spóźnimy się do pracy a wtedy Feliciano na pewno wyleje nas na zbity pysk. - szarpała ją za ramię Susana.  Lilu od zawsze miała problemy ze wstawaniem i organizacją czasu. Nawet po tylu latach jej miłość do łóżka i wygodnego snu nie straciła na sile drzemiącego w niej uczucia. Niechętnie podniosła tyłek z dużego, stojącego tuż niedaleko drzwi balkonowych łóżka i przekroczyła ich próg. Stanęła na zimnych płytkach i przeciągnęła się kolejny raz dostrzegając siedzącego kilka balkonów dalej mężczyznę. - Su.. Ten chory zbok znowu siedzi i czeka, aż będziemy wychodziły. - spojrzała zrezygnowana na koleżankę i rzuciła się z powrotem na łóżko. Dziewczyna obdarzyła ją uśmiechem patrząc z niedowierzaniem jak znowu z prędkością światła układa się na białej pościeli. - No ty chyba żartujesz Lil. Błagam Cię ubieraj się jak chcesz jeszcze tu mieszkać. - wstała i udała się w kierunku kuchni by zrobić dwie kawy. - Latte? - krzyknęła do podnoszącej się blondynki. - Tak,

Kontynuacja + nowy wizerunek bohaterów.

Jeśli kocha się naprawdę mocno, naprawdę szczerze to odległość ani czas nie są wstanie pokonać tak silnego uczucia.  Nigdy.. Minęło już parę ładnych lat. Dziś Lilu jest już 23-letnią, bardzo pociągającą dziewczyną. Pewnie wielu z Was zastanawia się co u niej... Wyprowadziła się od rodziców i zamieszkała w Blanes. Cudownej miejscowości położonej bardzo blisko morza tuż nieopodal Lloret De Mar. Margaret i Daniel również poszli swoimi drogami lecz wszyscy zawsze spotykają się na rodzinnych uroczystościach u staruszków. Kochany Kimi mieszka z rodzicami w Barcelonie. Lilu zawsze interesowała się siatkówką, to własnie z nią bardzo poważnie wiązała swoją przyszłość. Wylot do Hiszpanii i trzy lata mieszkania w Barcelonie otworzyły przed nią zupełnie inną drogę. Lepszą? Jest w tym dobra i daje jej to bardzo wiele możliwości. Po tym jak wraz z nową rodziną opuściła Polskę kontakt utrzymywała i utrzymuje tylko z Zuzą. Rudowłosa dziewczyna skończyła liceum z bardzo dobrym wynikiem a tera