Przejdź do głównej zawartości

Rozdział trzeci.

Po powrocie z łazienki usiadła na kanapie w salonie gdzie została już tylko śpiącą Su.
- Chodź.. chodź do łóżka spać bo będzie Cię rano wszystko bolało. - szarpała ją delikatnie za ramię.
Bez jakiegokolwiek słowa wstała i podała rękę blondynce.
- Zaprowadź mnie..
Lilu mimowolnie się uśmiechnęła choć czerwone od łez oczy zdradzały ogromny smutek i zakłopotanie. Złapała dziewczynę za rękę i zaprowadziła do jej sypialni. Położyła na łóżko i nakryła lekko pościelą. Szybko wróciła do salonu, wyłączyła telewizor, który robił trochę hałasu. Wyniosła brudne naczynia do kuchni w rzuciła do zmywarki. Weszła do swojego pokoju i z telefon w ręku upadła na łóżko.

Paolo : Lilu.. naprawdę bardzo Cię przepraszam. Nie chciałem, żebyś się tak to odebrała. Całą drogę do domu myślałem o Tobie.. Naprawdę jesteś dla mnie bardzo ważna i nie skrzywdzę Cię. Zaufaj..

Lekki uśmiech na twarzy pozostał do samego rana. Gdy Susana z krzykiem wpadła do jej pokoju odsłaniając zasłony i wpuszczając do wnętrza trochę promieni słońca uśmiech zamienił się w grymas.
- Plaża, opalanie.. opalanie, plaża. Mężczyźni.. dużo mężczyzn.. Wstawaj! - śmiała się skacząc po łóżko obok leżącej blondynki.
- Jesteś chora! Idź stąd.. wynocha. - cisnęła w nią wyjętą z pod głowy poduszką.
Su śmiała się siedząc już obok i lekko łaskocząc koleżankę po stopie by zmusić ją do wstania. Lilu z oburzeniem usiadła na łóżku i spojrzała na ucieszoną minę brunetki.
- Pogięło? Wolne mamy.. wolne. Przeliterować Ci? Chce odpocząć sobie w swoim łóżku.. chce tu zostać do wieczora i mieć wszystko... - przerwała po dźwięku nadchodzącego sms-a.

Paolo : Wstawaj słonko :)

- ...nosie. - dokończyła.
- Zrobiłam śniadanie.. takie jak lubisz.. - uśmiechnęła się do niej tak, że Lilu zmiękła.
- Zjesz ze mną? -dodała.
Blondynka podniosła się z łóżka kierując do łazienki. Wychodząc z pokoju spojrzała na eksplodującą szczęściem koleżankę.
- Dobrą kawę mi wisisz. - uśmiechnęła się.
Susana przygotowała wspólne siadanie tak, że po zjedzeniu "było przepyszne" samo cisnęło się na usta. Lilu i Susana pomimo różnicy charakterów potrafią się dogadać. Blondynka w swojej współlokatorce widzi swoją przyjaciółkę. Kochanego, szalonego rudzielca, który zawsze potrafił poprawić jej humor. Postawić do pionu kiedy trzeba ale też okazać ogromne serce gdy coś powodowało smutek. Lilu bardzo tęskniła za Zuzą i już nie mogła się doczekać kiedy za tydzień rozpoczną się wakacje i mocno przytuli swoje szczęście.
- O czym myślisz? - zapytała Su siadając obok niej na kanapie.
- O tym jak ty i Zuza.. starcie dwóch prawie identycznych światów stworzycie bombę śmiechową.
 - obdarzyła ją uśmiechem.
Brunetka roześmiała się wręczając jej torbę z niezbędnymi rzeczami do plażowania. 

Gdy weszły na plażę Lilu ponownie usłyszała dźwięk odzywającego się gdzieś w głębi torby telefonu. Nie wyciągnęła go. Chwila i kolejny a za nim następny. Usiadła na pobliskiej ławce i zaczęła go szukać. Trzy wiadomości. Trzy od niego.

Paolo : Lilu?
Paolo : Wczoraj Su mówiła, że planujecie plażowanie.. mógłbym przed tym wpaść i z Tobą pogadać? Proszę.
Paolo : Byłem u Was ale nikogo nie zastałem.. Wasz sąsiad powiedział, że już wyszłyście. Szkoda.

Odpowiedź : Jesteśmy niedaleko portu. Do zobaczenia. 

Schowała telefon i poszła za Su, która już rozkładała ręcznik i ściągała zwiewną sukienkę. Usiadła obok niej. Było cudownie słońce swoimi promieniami otulało ciało. Dookoła pełno przystojnych hiszpanów. Brunetka miała raj na ziemi a Lilu cały czas zakrzątała sobie głowę tym co chce od niej Paolo.

Komentarze

  1. fajnie że wrociłaś :) czekamy na kolejne rozdziały ! ;*

    OdpowiedzUsuń
  2. Wkręca mnie już pomału ten blog :D

    OdpowiedzUsuń
  3. Zostawiam dużą kropkę! :D lubiłam czytać poprzednie opowiadanie i to również moim zdaniem jest świetne :) czekam na kolejny wpis! / nasikosik.moblo.pl

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Duża kropka maluje gigantyczny uśmiech :) dziękuję ;*

      Usuń
  4. DODAJ DZISIAJ JESZCZE JEDEN! PLEASE! *.* :D

    OdpowiedzUsuń
  5. Boski. :3 Akcja bardzo fajna. c:

    OdpowiedzUsuń
  6. "." - voila, jest kropeczka ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. . jest kropka
    mam nadzieje ze niedlugo dodasz nowy rozdzial bo z nowa czescia opowiadania wrocilo uzaleznienie od czytania twojego opowiadania :)

    OdpowiedzUsuń
  8. prosze ;* ;*
    a mozna wiedziec kiedy mozemy sie spodziewac nowego rozdzialu ?

    OdpowiedzUsuń
  9. :* ! No, no... Mieczyk <3. Prowadzi już sama Kasia?

    OdpowiedzUsuń
  10. Boskie *.* Łap kropkę --> . <--

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Zostaw coś po sobie. Nawet małą kropkę, która namaluje ogromny uśmiech.

Popularne posty z tego bloga

Rozdział szósty.

- Emm.. jasne. - zrobiła mu trochę miejsca na swoim ręczniku. Patrzył długo na jej twarz co chwila kręcąc lekko nosem i mrużąc oczy. - Jestem brudna czy coś, że mi się tak przyglądasz? - lekko się roześmiała widząc jego przedziwne miny. - Nie nie.. - uśmiechnął się. - A więc masz na imię Lilu?  - Tak.. Chyba nie dało się tego nie usłyszeć jak ta wariatka tak głośno się drze . - roześmiała się. Śmiał się potwierdzająco kiwając głową. - A Ty? - Co ja? - spojrzał na nią. - Jak Ty masz na imię. - cały czas patrzyła na jego rozpromienioną twarz. Arogancko się uśmiechnął i rzucił w jej stronę cicho, ledwo słyszalne "Słodka tajemnica." Mimowolnie się uśmiechnęła choć ciekawość brała górę. - To jak mam się do Ciebie zwracać? - zmierzyła go lekko. - Ej Ty.. hmm. tak, tak chyba będzie najlepiej. Oboje wybuchnęli momentalnie śmiechem. - Fajnie widzieć uśmiech a nie łzy.. Jak robisz tą swoją minę jesteś jeszcze śliczniejsza. Jej policzki poczerwieniały