Przejdź do głównej zawartości

Posty

Wyświetlanie postów z sierpień, 2012

ROZDZIAŁ LXXVII

Serce waliło jej jak dzwon gdy jej ciemnym tęczówkom ukazał się zarys męskiej sylwetki. Stał tyłem jakby czekał aż krzyknie i uradowana rzuci mu się w ramiona. - Czego tu chciałeś ? - zapytała a on gwałtownie się odwrócił. - Może Ciebie ? - bezczelnie i z arogancką miną rzucił w jej kierunku mierząc wzrokiem. - To siema. - próbowała zatrzasnąć drzwi gdy nagle jego noga je zablokowała. - Poczekaj.. ! - podniósł ton. Lilu mocno trzymała drzwi nie pozwalając chłopakowi wejść do środka. Gdy usłyszała kroki Magg, która pośpiesznie szła w jej kierunku zwolniła uścisk a chłopak wpadł za próg. - Co tu się dzieje !? - stanowczym tonem zapytała. Mina Filipa, bo to właśnie on wtargnął do domu nastolatki, była nie do opisania. Magg stała z założonymi rękoma lekko tupiąc nogą i czekając na wyjaśnienia. Wstał, poprawił koszulę i wyszedł. Bez słów wyjaśnienia opuścił dom nastolatki. Zamknęła drzwi i głęboko westchnęła. - Kto to był ? - mina i ton głosu kuzynki wyraźnie dawały oznaki zaniepokojenia.

ROZDZIAŁ LXXVI

- Mmmm.. wiesz co dobre. - uśmiechnęła się szeroko Nina - Jezu ostatnio piłam na moich urodzinach.  - szeroko otworzyła oczy Lilu po czym zeszła do kuchni po kieliszki i szklanki.  Pośpiesznym krokiem wróciła do pokoju. - No z gwinta ? Pojebało Was? - wrzasnęła stawiając tackę. - Oj nie marudź. Masz i pij. - Zuza wręczyła jej butelkę. Nastolatka chwyciła ja i spojrzała na Ninę. - Pij !. Przyłożyła koniec butelki do ust i szybkim ruchem ją przechyliła.  - Fuj kurwa jakie niedobre. - skrzywiła się. Przyjaciółki wybuchnęły śmiechem. Śmiały się łapiąc dłońmi za brzuch. Lilu stała osłupiała nie mogąc wydusić z siebie ani słowa bo alkohol właśnie wypalał jej gardło. - Masz picie idiotko ! - Nina ledwo podnosząc się z podłogi wręczyła jej karton soku. Chwyciła go i natychmiast pomarańczowy sok uśmierzył palący przełyk. - Mogłam się udusić ! - rzuciła kartonem z powrotem w przyjaciółkę. Jej mina mówiła "to nie moje wina, że jesteś taka głupia."  Usiadły na łóżku a Zuza z torby za