Serce waliło jej jak dzwon gdy jej ciemnym tęczówkom ukazał się zarys męskiej sylwetki. Stał tyłem jakby czekał aż krzyknie i uradowana rzuci mu się w ramiona. - Czego tu chciałeś ? - zapytała a on gwałtownie się odwrócił. - Może Ciebie ? - bezczelnie i z arogancką miną rzucił w jej kierunku mierząc wzrokiem. - To siema. - próbowała zatrzasnąć drzwi gdy nagle jego noga je zablokowała. - Poczekaj.. ! - podniósł ton. Lilu mocno trzymała drzwi nie pozwalając chłopakowi wejść do środka. Gdy usłyszała kroki Magg, która pośpiesznie szła w jej kierunku zwolniła uścisk a chłopak wpadł za próg. - Co tu się dzieje !? - stanowczym tonem zapytała. Mina Filipa, bo to właśnie on wtargnął do domu nastolatki, była nie do opisania. Magg stała z założonymi rękoma lekko tupiąc nogą i czekając na wyjaśnienia. Wstał, poprawił koszulę i wyszedł. Bez słów wyjaśnienia opuścił dom nastolatki. Zamknęła drzwi i głęboko westchnęła. - Kto to był ? - mina i ton głosu kuzynki wyraźnie dawały oznaki zaniepokojenia.